wtorek, 26 maja 2009

ale czasem, na światłach znajdują chwilę na refleksje
kolorowe plakaty z atrakcyjnymi ofertami
podziwiają zabudowę i jakieś chwasty

czasem wiaderka
torby i koszyki
taszczą zdobyte dobra, wymieniają informacje...

jadą...
pozdrowienia dla beskidzkich obserwatorów ;)

1 komentarz:

  1. Hehe-pięknie :) powoli zaczynam rozróżniać poszczególne odmiany pedałowców...zadziwiające jak życie potrafi zaskakiwać :) wcześniej traktowałem ich hurtowo jako zawalidrogi i szkodniki na jezdni nie dostrzegając tych wszystkich subtelnych gadżetów na bicyklach,wdzianek bikerów,możliwości adaptacji w każdych warunkach...Coś wspaniałego:)

    OdpowiedzUsuń